Nareszcie pamiętałam, żeby zrobić zdjęcie przed i po u klientki! Jak się Wam podoba opalenizna Pani Kasi? Mi bardzo! Sezon na odkryte nogi uważam za
Kochani, podajemy wyniki naszego konkursu. Osoby, które wygrały darmowy zabieg opalania natrysowego to: Magda Jagiełło Klaudia Sak Martyna Małgorzata
Ta opalenizna dzięki produktom @fakebakepl to nie żart, ona jest możliwa 殺 PS Poprawa samopoczucia gratis☺ . . . . #fakebake #opalenizna #opalanienatryskowe #zdrowe #healthylifestyle #naturalna
99 views, 4 likes, 1 loves, 0 comments, 0 shares, Facebook Watch Videos from Opalanie natryskowe Fake Bake at home by Kam: Opinie są ważne ️ dziękuję @jaroszelwira
156 views, 2 likes, 0 loves, 0 comments, 1 shares, Facebook Watch Videos from Fake Bake by Agnieszka: Opalanie natryskowe Fake Bake
Fajnie mieć opalone ciało o każdej porze roku! ☃ Zgadzacie się? Zapraszamy na opalanie natryskowe! Dzwońcie! Fot. via pinterest.com
. Ze względu na zbliżający się ślub i wesele postanowiłam skorzystać z usługi opalania natryskowego. Mimo, że w tym roku moja opalenizna jest całkiem ładna i bez problemu mogłabym pominąć ten aspekt przygotowań do ślubu to jest to idealny moment na sprawdzenie tego typu usługi. Przede mną jedna z większych okazji w życiu, więc można poszaleć z czymś nowym. Za mną pierwsze próbne opalanie natryskowe i zaraz Wam napiszę czy warto. Po znalezieniu odpowiedniego salonu z dobrymi opiniami i po konsultacji z osobą wykonującą zabieg postanowiłam zdecydować się na próbne opalanie natryskowe. Nigdy wcześniej nie korzystałam z takiej usługi, więc lepiej wcześniej ocenić czy efekt nam odpowiada czy jednak nam jest to nie potrzebne. Jak przygotować się do opalania natryskowego? Dzień wcześniej powinniśmy wykonać peeling całego ciała. W dniu samego zabiegu nie powinniśmy już się balsamować ani golić, a przed samym zabiegiem wziąć prysznic, aby zmyć z siebie wszystkie produkty. Powinniśmy także zadbać o dobre nawodnienie organizmu, gdyż ma to wpływ na lepsze utrzymywanie się produktu na naszym ciele. Na zabieg należy zabrać ze sobą luźne i ciemne ubrania, które mogą się ubrudzić. Jeżeli jesteś na Instagramie to zapraszam do siebie – @ Jak wygląda opalanie natryskowe? Po przyjściu do salonu dostałam kilka informacji jak to będzie wyglądało oraz jak zadbać o opaleniznę. Początkowo decydujecie o kolorze oraz czy chcecie opalać się nago lub w bieliźnie – decyzja należy do Was. W moim przypadku był to kolor Original, ze względu na to, że oczekiwałam naturalnej i niezbyt mocnej opalenizny. Gdy właśnie to piszę widzę swoje mega ciemne ręce i zaraz po nałożeniu człowiek dość zabawnie wygląda 🙂 Po ustaleniu szczegółów czas na opalanie. Rozebrałam się, założyłam specjalne „stópki” czyli takie przyklejane podkładki na stopy, tak aby je też równo opalić i weszłam do namiotu. Całe opalanie trwało dosłownie 2 minuty, z każdej strony zostałam opryskana produktem, który był dość chłodny. Możecie opalać także twarz, ale to już musicie sami zdecydować czy chcecie czy nie. Ja póki co zdecydowałam się na twarz, ale ostatecznie jeszcze nie wiedziałam czy przed ślubem też to zrobię. Po opryskaniu należy odczekać około 2-3 minut stojąc w namiocie. Po wszystkim ubieramy się i usługa dobiega końca. Warstwa wstępna zaraz po nałożeniu jest bardzo intensywna więc nie powinniśmy się tym przejmować (powinniśmy ją trzymać na skórze około 6-8h). W tym czasie unikamy wody. Jedynie dłonie zmywamy po około 1,5-2h. Warstwa wstępna jest nierówna, gdzieniegdzie jest ciemniej a w innych miejscach ciut jaśniej, ale to wszystko po zmyciu się wyrówna. Po zmyciu pozostaje około 70% koloru, a następnie po około 12h odcień się utlenia i mamy właściwy efekt. Po zmyciu nasze ubrania już są bezpieczne i nic się nie brudzi. Efekt po… Po kąpieli i ujrzeniu się w całej okazałości mogę ocenić, że kolor jest na całym ciele równy i ładnie rozprowadzony. Są miejsca gdzie nie do końca mi wszystko pasuje. Przykład rąk, gdzie część kciuka jest opalona a część niestety nie. Nie wiem czy to wynika z mojego umycia rąk po 1,5h czasu, czy też z nałożenia produktu. Stopy też nie do końca dobrze się prezentują, bo przy palach widać, że część palców jest inaczej zabarwiona. Ogólnie zastrzeżeń większych nie mam i całość prezentuje się bardzo ładnie. Na pewno następnym razem nie opalałabym twarzy, bo jednak efekt w moim odczuciu wydaje się sztuczny, a twarz jest chyb zbyt mocno opalona. Nie jestem też do końca przyzwyczajona do mocno opalonej skóry, więc na samym początku czułam się opalona zbyt mocno. Jak długo utrzymuje się efekt? Efekt utrzymuje się od 7 do 14 dni w zależności od wielu czynników. Tak jak już wspomniałam ważne jest nawodnienie organizmu. Efekt może być skrócony przez stany zapalne, choroby, duże ilości słonej lub chlorowanej wody, duże ilości alkoholu czy niektóre leki. W moim przypadku efekt trwał około 7-8 dni, potem albo już byłam na tyle przyzwyczajona, albo kolor po prostu zszedł. Opalenizna schodzi ładnie, bez plam, jedyny mały minus to, w miejscach gdzie są większe tarcia schodzi szybciej. Przykład paska od stanika, gdzie po kilku dniach na plecach pojawił się jaśniejszy ślad właśnie od bielizny. Czas trwania i cena Czas trwania całego zabiegu zajmie Wam maksymalnie 30 min. Cena w salonie w którym wykonywałam zabieg to 139 zł. Salon pracuje na produktach Fake Bake, które posiadają składniki naturalne oraz nie są testowane na zwierzętach. Dodatkowo produkty posiadają przyjemny zapach oraz nie zawierają parabenów. Efekt po zabiegu po około 3h… Plusy i minusy opalania w mojej opini Plusy: szybki czas trwania całego zabieguefekt w ciągu 8 h od opalania (może trochę więcej, bo kolor jeszcze po zmyciu się utlenia)brak szkodliwych składników i negatywnego wpływu na skórępiękna i równa opalenizna całego ciałaopalenizna równomiernie zanika Minusy: początkowo brudzą się ubrania (do pierwszego mycia)krótki czas trwałości opalenizny w stosunku do cenycena – w moim przypadku 139 złtrzeba zwrócić uwagę na niektóre miejsca jak: ręce, stopyszybsze zanikanie opalenizny np. od bielizny, co powoduje zostawianie jaśniejszych śladów Opalanie natryskowe – czy warto? Jeżeli czeka Was jakieś jednorazowe wydarzenie i chcecie mieć ładną opaleniznę to jak najbardziej możecie spróbować opalania natryskowego. Są jakieś małe „smaczki”, które wpływają na finalny wygląd, ale ogólnie całość wygląda naprawdę dobrze. Jest to całkiem spory wydatek jak na tygodniową opaleniznę. Ja ostatecznie na opalanie natryskowe przed samym ślubem się nie zdecydowałam. Moja opalenizna jest całkiem ładna, więc postanowiłam nie dokładać sobie dodatkowego stresu ewentualnymi niedociągnięciami. Odpowiadając na pytanie czy warto udać się na opalanie natryskowe mogę powiedzieć, że tak, ale przed Waszym wielkim dniem zróbcie opalanie próbne. *Jeżeli jesteście z okoli Elbląga to polecam salon Fake Bake Elbląg. Ktoś z Was korzystał z opalania natryskowego i czy wg. Was warto skorzystać z tej usługi? Jak Wasze wrażenia? Jeżeli spodobał Ci się wpis to będzie mi miło jeżeli: zostawisz komentarzpolubisz mój fanpage na Facebookuzaobserwujesz mój profil na Instagramie
Cały zabieg opalania natryskowego trwa około 30 minut. Polega na zroszeniu ciała substancją, która przypomina brązową mgiełkę, a jest rozpylana za pomocą urządzenia przypominającego to stosowane do opryskiwania np. drzew. Cała przyjemność kosztuje około 100-200 złotych, jeśli decydujemy się "opalić" całe ciało, a kilkadziesiąt, jeśli brązowa ma się stać sama twarz i dekolt. O ile to, jak odbywa się zabieg opalania natryskowego, nie pozostawia wątpliwości, o tyle efekty już tak. Kobiety, które skorzystały z tego rodzaju opalania podnoszą argument zdrowotny. Opalanie natryskowe nie ma nic wspólnego ze szkodliwym dla zdrowia solarium. Substancja, która jest rozpylana na ciało, nie tylko nadaje mu brązowy czy oliwkowy kolor, ale też nawilża skórę. Jednak jeśli chodzi o to, co zostaje na skórze, relacje są już skrajnie różne. Jestem 2 dni po tym opalaniu i wyglądam, jak straszydło, cała w plamach! Jakbym się samoopalaczem posmarowała, nie widzę różnicy!!!!!!!!!!!!! Straciłam 100zł, a za samoopalacz zapłaciłabym 10zł - napisała jedna z użytkowniczek forum Moim zdaniem nie jest to warte takich pieniędzy (płaciłam 100 zł za całe ciało). Miałam zacieki na dłoniach:/, efekt nie wyglądał zbyt naturalnie(dokładnie tak jak po kilkukrotnym nałożeniu balsamu brązującego). Pamiętam, że po określonym czasie trzeba było wziąć prysznic( chyba po ok 10 godz od zabiegu) i wtedy dosyć mocno ''wyblakłam'', ale przynajmniej nie wyglądałam tak sztucznie, jak od razu po tym opalaniu. Jeśli chodzi o inne wady, to właśnie mi nie schodziło to równo i ubrania były brudne - napisała inna. Ale są też i takie głosy: Efekt był naprawdę świetny! Znajomi myśleli, że wróciłam z urlopu Opalenizna wyglądała supernaturalnie, skóra dodatkowo była ładnie nawilżona, nie miałam żadnych smug czy zacieków. Opalenizna trzymała się ok. tygodnia, schodziła równo z całego ciała, z twarzy trochę szybciej, ale nie było żadnych plam. Gdzie więc leży prawda? Kobiety, które skorzystały z opalania natryskowego, twierdzą, że trzeba się do niego odpowiednio przygotować. Po pierwsze, dzień przed zabiegiem należy przeprowadzić depilację i wyszorować ciało peelingiem. Dobrze robi też użycie gąbki antycellulitowej. Przed samym opalaniem nie należy stosować żadnych kremów, poza nałożeniem cienkiej warstwy na łokcie, kolana, kostki i brwi. Inną sprawą jest wybór odcienia. Zazwyczaj jest ich kilka. Osoba o jasnej karnacji nie powinna decydować się na najciemniejszy z nich, bo jej skóra będzie wyglądała sztucznie. Skąd zaś biorą się zacieki? Tu znaczenie mogą mieć umiejętności osoby, która nakłada środek opalający. Warto więc skorzystać z poleconego salonu. Wśród niedogodności panie wymieniają też zabrudzone ubrania. Dlatego na sam zabieg należy wybrać się w luźnych, ciemnych ubraniach, by unikną zabrudzenia. Po pierwszej kąpieli takich problemów nie powinno już być. To, jak długo opalenizna się utrzyma, także zależy od odpowiedniej pielęgnacji. Po pierwsze przez około 10 dni należy unikać peelingów, stosować za to balsamy nawilżające. Zaraz po samym zabiegu nie należy brać prysznica czy kąpieli, lepiej unikać też sytuacji, w której jest się narażonym na intensywne pocenie. Po pierwszej kąpieli - już kilka godzin po zabiegu - efekt powinien być najlepiej widoczny. No i na koniec cena. By cieszyć się piękną opalenizną przez dwa miesiące wakacji, trzeba wydać co najmniej 400-500 złotych. Pytanie, czy gra jest warta świeczki. Co sądzicie? Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL Kup licencję
Fake Bake to idealny zabieg dla osób, które chcą cieszyć się piękną i zdrową opalenizną, jednak z pewnych powodów nie mogą, albo zwyczajnie nie chcą tracić czasu na kilkugodzinne leżenie na słońcu. Jest to bardzo dobra opcja, kiedy chcemy pochwalić się opalenizną na imprezie, bądź wyglądać pięknie i mieć brązową opaloną skórę na swoim własnym ślubie. Przeczytaj o tym, czym jest opalanie natryskowe, oraz jakie ma wady i zalety. Fake Bake opalanie natryskowe – na czym polega ten zabieg? Opalanie natryskowe Fake Bake to idealny zabieg nadający naturalnie wyglądającą opaleniznę, z którego z powodzeniem mogą skorzystać zarówno kobiety, jak i mężczyźni, ponadto z usługi tej mogą także korzystać kobiety w ciąży, z racji tego, że zabieg ten w żaden sposób nie jest szkodliwy. Zabieg polega na nałożeniu na skórę preparatu brązującego, w postaci delikatnej mgiełki. Kosmetyk ten ma bardzo silne właściwości nawilżające oraz co ważne, nie powoduje przebarwień bądź też reakcji alergicznych. Zabieg wraz z peelingiem trwa około 10- 15 minut, jest to więc szybki i wygodny sposób na zyskanie brązowej, pięknej opalenizny. O czym powinno się pamiętać przed zabiegiem opalania natryskowego Fake Bake? Bardzo ważne jest, aby przed opalaniem natryskowym pamiętać o kilku ważnych kwestiach. Przede wszystkim, bezpośrednio przed zabiegiem należy oczyścić skórę ze wszelkiego rodzaju kosmetyków, perfum, makijażu lub olejków. Istotne jest również, aby tydzień przed zabiegiem nie używać żadnych innych samoopalaczy lub kosmetyków tego typu, bowiem mogą one wywołać niechciane przebarwienia. Zaleca się również, aby nie wykonywać depilacji 24 godziny przed opalaniem natryskowym. Otrzymana w ten sposób opalenizna zazwyczaj utrzymuje się od 7 do 10 dni. Warto przygotować ciemne luźne ubrania, aby uniknąć nadmiernego schodzenia opalenizny i ubrudzenia ubrań, bowiem kolor po takim zabiegu może zmieniać się przez następne 24 godziny. Fake Bake opinie – jakie zalety ma taki rodzaj opalania natryskowego? Główną zaletą takiego zabiegu jest zdecydowanie olbrzymia oszczędność czasu. Opaleniznę, która wygląda, jak byśmy dopiero co wrócili z ciepłych krajów, uzyskujemy na całym ciele w przeciągu około 15 minut. Plusem jest także z pewnością naturalny efekt uzyskanej podczas zabiegu opalenizny. Ponadto dobrze dobrany kosmetyk do opalania natryskowego pozwoli zniwelować niechciane przebarwienia i niedoskonałości skórne. Warto również podkreślić, że jest to zabieg całkowicie bezpieczny, w związku z tym nie musimy się martwić o negatywne jego konsekwencje, jak to bywa niestety w przypadku klasycznego opalania. Fake Bake to idealny zabieg, kiedy z dnia na dzień chcemy cieszyć się piękną i zdrową opalenizną, idealnie więc nadaje się dla panny młodej, wykonany tuż przed ślubem . Fake Bake opalanie natryskowe-jakie są wady takiego opalania? Główną wadą takiego opalania będzie niewątpliwie dość wysoka cena takiego zabiegu. Średnio zabieg kosztuje około 120 złotych, a efekt utrzymuje się do 10 dni. Gdybyśmy więc chcieli utrzymywać taką opaleniznę na co dzień, trzeba by wydawać regularnie trochę pieniędzy, na co nie każdy może sobie pozwolić. Po opalaniu natryskowym zaleca się również używanie konkretnych kosmetyków dedykowanych dla skóry opalonej, co generować może dodatkowe koszty. W tym czasie musimy również zrezygnować z używania olejów i różnych mleczek nawilżających dla skóry, mogą one bowiem wywołać niechciane przebarwienia oraz negatywnie wpłynąć na trwałość i równomierność naszej opalenizny.
fake bake opalanie natryskowe opinie