1: Ronaldo's Racing Heart. It is hard to imagine a footballing world in which Cristiano Ronaldo does not dominate it, but when he was just 15-years-old, premature retirement was a very real possibility. Ronaldo was diagnosed with Tachycardia, which meant his heart would beat irregularly and, even when resting, would be racing. Pasja wyznacza nowe granice ludzkich możliwości - czy jest coś co może to zatrzymać ?… Zapraszamy Was 24.10 godz 20 do Multikina w całej Polsce na mega odjechaną produkcję #RedbullMediaHouse z The federal civil case alleging that Portuguese soccer player Cristiano Ronaldo raped a woman in a Las Vegas hotel room in 2009 was dismissed on Friday. CNN values your feedback 1. Cristiano Ronaldo is proving age is no barrier as the 36-year-old is clearly still one of the greatest athletes on the planet. He continues to wow fans by his ability with his record setting displa… Cristiano Ronaldo interactive And then there is the fact that much of what Lukaku does is not picked up by simple analysis. Ronaldo is a very visible footballer; he has pared his game back to a – Cristiano Ronaldo . View our larger collection of the best Cristiano Ronaldo quotes! 3 Amazing Lessons From Cristiano Ronaldo. Now that you know all about Cristiano Ronaldo’s net worth and how he achieved success; let’s take a look at some of the best lessons we can learn from Cristiano Ronaldo: 1. Build confidence and believe in yourself . Potrzebujesz szybszego ładowania wideo? Załóż konto CDA Premium i nie trać czasu na wczytywanie. Aktywuj teraz, a 14 dni otrzymasz gratis! Aktywuj konto premium Dlaczego widzę ten komunikat? CDA nie limituje przepustowości oraz transferu danych. W godzinach wieczornych może zdarzyć się jednak, iż ilość użytkowników przekracza możliwości naszych serwerów wideo. Wówczas odbiór może być zakłócony, a plik wideo może ładować się dłużej niż opcji CDA Premium gwarantujemy, iż przepustowości i transferu nie braknie dla żadnego użytkownika. Zarejestruj swoje konto premium już teraz! Odblokuj dostęp do 10556 filmów i seriali premium od oficjalnych dystrybutorów! Oglądaj legalnie i w najlepszej jakości. Nie kupuj kota w worku! Wypróbuj konto premium przez 14 dni za darmo! Cristiano Ronaldo - Granice Ludzkich Możliwości Lektor PL Włącz dostęp do 10556 znakomitych filmów i seriali w mniej niż 2 minuty! Nowe, wygodne metody aktywacji. Komentarze do: Cristiano Ronaldo - Granice Ludzkich Możliwości Lektor PL Autoodtwarzanie następnego wideo Ostatnio komentowane: Potrzebujesz szybszego ładowania wideo? Załóż konto CDA Premium i nie trać czasu na wczytywanie. Aktywuj teraz, a 14 dni otrzymasz gratis! Aktywuj konto premium Dlaczego widzę ten komunikat? CDA nie limituje przepustowości oraz transferu danych. W godzinach wieczornych może zdarzyć się jednak, iż ilość użytkowników przekracza możliwości naszych serwerów wideo. Wówczas odbiór może być zakłócony, a plik wideo może ładować się dłużej niż opcji CDA Premium gwarantujemy, iż przepustowości i transferu nie braknie dla żadnego użytkownika. Zarejestruj swoje konto premium już teraz! Odblokuj dostęp do 10556 filmów i seriali premium od oficjalnych dystrybutorów! Oglądaj legalnie i w najlepszej jakości. Nie kupuj kota w worku! Wypróbuj konto premium przez 14 dni za darmo! Dodał: anonim Coś ciekawego o według mnie najlepszym piłkarzu świata Włącz dostęp do 10556 znakomitych filmów i seriali w mniej niż 2 minuty! Nowe, wygodne metody aktywacji. Komentarze do: Cristiano Ronaldo - Granice Ludzkich Możliwości Autoodtwarzanie następnego wideo Ostatnio komentowane: Cały projekt dostał nazwę INEOS 1:59. Wyzwanie zostanie podjęte na przełomie września i października, a najprawdopodobniejszym miejscem jest Londyn. – Uzyskanie najlepszego czasu w historii maratonu 2: to najwspanialszy moment mojej kariery. Otrzymanie kolejnej szansy złamania magicznej granicy dwóch godzin jest dla mnie niezwykle ekscytujące. Zawsze powtarzam, że granice ludzkich możliwości nie istnieją i uważam, że będę w stanie tego dokonać – mówi Kipchoge. Ogłoszenie tej decyzji nie jest przypadkowe. Dokładnie 65 lat temu – 6 maja 1954 roku – sir Roger Bannister został pierwszym zawodnikiem, któremu udało się złamać granicę 4 minut w biegu na 1 milę. Wtedy też ta bariera wydawała się nie do pokonania dla ludzkich możliwości. Kiedy Anglik tego dokonał na bieżni w Oxfordzie, szybko po nim udało się to także kilku innym zawodnikom. Podczas pierwszej próby złamania dwóch godzin w maratonie, w maju 2017 roku na włoskim torze wyścigowym Monza, Kipchoge zabrakło niewiele, uzyskał rezultat 2: Wtedy, ze względów regulaminowych, ten wynik i tak nie mógłby być uznany. W kolejnym roku o ponad minutę poprawił oficjalny rekord świata, uzyskując we wrześniu w Berlinie wynik 2: Eliud Kipchoge ujawnił INEOS 1:59, w rocznicę fenomenalnego biegu na Oxfordzie Rogera Bannistera – Zebrałem wiele doświadczeń podczas mojej pierwszej próby i jestem pewny, że mogę z tego wyniku urwać 26 sekund. Z dumą przyjąłem wyzwanie przedstawione przez INEOS. W niecierpliwością czekam na miesiące solidnych przygotowań, by potem wrócić i pokazać światu, że jeśli tylko potrafisz skupić się na swoim celu, ciężko pracować i wierzyć w siebie, to wszystko jest w życiu możliwe – mówi mistrz olimpijski i najlepszy maratończyk w historii. Kipchoge tradycyjnie wspierał będzie jego trener Patrick Sang oraz wierny sztab, który zadba o ty by nic nie było pozostawione przypadkowi. – W całej swojej bogatej maratońskiej karierze, Eliud z tym wydarzeniem wskoczył do innej, nowej stratosfery. Jestem pewny, że przy odpowiednim przygotowaniu będzie on w stanie tego dokonać – mówi słynny szkoleniowiec. Za przedsięwzięciem stoi firma INEOS – potentat w branży chemicznej. – Kipchoge jest największym w historii biegaczem maratońskim i jedynym zawodnikiem na świecie, który ma jakiekolwiek szanse, by złamać dwie godziny w maratonie. Damy każde możliwe wsparcie i wierzę, że będziemy świadkami historycznych wydarzeń – mówi założyciel i prezes INEOS Jim Ratcliffe. Niebawem zapadnie też ostateczna decyzja co do lokalizacji. Wiadomo, tak jak w przypadku pierwszej próby, że będzie to niewielka pętla wytyczona na płaskim terenie, bez ostrych zakrętów. Sportowe filmy, które warto obejrzeć W mojej codziennej pracy psychologa sportu, film często jest dla mnie ważnym narzędziem przekazu. Film może ilustrować istotne postawy i wartości, ale również prowokować do rozmowy i dyskusji. Tutaj rekomenduję 10 moich ulubionych, najbardziej wartościowych w mojej filmotece, filmów sportowych, z którymi warto się zapoznać. Gorąco zatem zachęcam do oglądania, własnych refleksji i wielu dyskusji w gronie treningowym i/lub rodzinnym! 1. Na fali (2007, ang. Surf’s up) Podstawowe informacje: film rodzinny, animowany. Historia młodego surfera, pingwina Cody’ego Mavericka, który marzy, by wygrać prestiżowe zawody i być jak jego idol Big Z. Motywy przewodnie: motywacja i zaangażowanie, poszukiwanie swojej ścieżki w sporcie. Sugerowane ograniczenia wiekowe: bez ograniczeń 2. 110% (2014) Podstawowe informacje: film dokumentalny o przygotowaniach, współzawodnictwie i mentalności polskich mistrzów sportu w różnych dyscyplinach. Motywy przewodnie: organizacja i logistyka treningu sportowego, budowanie przygotowania startowego, istota mentalności w sporcie. Sugerowane ograniczenia wiekowe: +12 3. Siła spokoju (2006, ang. The way of the peaceful warrior) Podstawowe informacje: film fabularny, inspirowany prawdziwą historią. Dan Millman jest młodym i utalentowanym gimnastykiem, któremu szkoleniowiec wróży olimpijski medal. Niestety chłopak ulega poważnemu wypadkowi… Motywy przewodnie: radzenie sobie w sytuacji trudnej (kontuzja), poszukiwanie wartości i swojej ścieżki w sporcie, dialog wewnętrzny, uważność na „tu i teraz” Sugerowane ograniczenia wiekowe: +12 4. Przegrani (2019, ang. Losers) Podstawowe informacje: serial dokumentalny (8 odcinków). Jak poradzić sobie z porażką w świecie, w którym liczy się tylko zwycięstwo? Oto serial, który opowiada historie sportowców, którzy pomimo bolesnych niepowodzeń, zdobyli coś, czego się wcześniej nie spodziewali. Motywy przewodnie: pozytywna porażka, uczenie się na błędach i niepowodzeniach, nastawienie Sugerowane ograniczenia wiekowe: +12 5. Trener (2004, ang. Coach Carter) Podstawowe informacje: film fabularny, inspirowany prawdziwą historią. Trener koszykówki, Ken Carter, obejmuje licealną drużynę koszykówki z trudnej dzielnicy. O dziwo, stawia naukę w szkole na pierwszym miejscu. Motywy przewodnie: zaangażowanie, współpraca, relacje, duch sportu, wartości i umiejętności życiowe Sugerowane ograniczenia wiekowe: bez ograniczeń 6. Game changers (2018) Podstawowe informacje: amerykański film dokumentalny, w którym były zawodnik MMA stawia sobie za misję znalezienie optymalnej diety dla zdrowia i wydajności człowieka. W tym celu spotyka się i rozmawia z wieloma naukowcami i wybitnymi sportowcami. Motywy przewodnie: samoświadomość, odżywianie, inna perspektywa Sugerowane ograniczenia wiekowe: +12 7. W głowie się nie mieści (2015, ang. Inside out) Podstawowe informacje: film animowany, którego bohaterami są emocje mieszkające w głowie nastoletniej dziewczynki Riley. Po przeprowadzce na drugi koniec kraju, emocje zaczynają się coraz głośniej odzywać i przejmują kontrolę… Motywy przewodnie: emocje, radzenie sobie, dorastanie Sugerowane ograniczenia wiekowe: bez ograniczeń 8. Granice ludzkich możliwości (2011) Podstawowe informacje: film dokumentalny, w którym jeden z najlepszych piłkarzy świata, Cristiano Ronaldo, zostaje poddany szeregowi prób, o których często nie śniło się największym analitykom futbolu. Gdzie kończą się możliwości Cristiano Ronaldo? Motywy przewodnie: badania, granice możliwości, doskonałość Sugerowane ograniczenia wiekowe: bez ograniczeń 9. Kamil Stoch – moja historia (2019) Podstawowe informacje: serial dokumentalny (9 odcinków). Serial o Kamilu Stochu to wyjątkowa okazja dla wszystkich, żeby przyjrzeć się z bliska jego codziennym życiu, treningom i relacjom z współpracownikami i najbliższymi. Motywy przewodnie: przygotowanie do treningu i współzawodnictwa, relacje, nastawienie Sugerowane ograniczenia wiekowe: bez ograniczeń 10. Headstrong (2020) Podstawowe informacje: film dokumentalny zrealizowany przez telewizję NBC Sports, w obecnej chwili dostępny tylko po angielsku. Film opowiada historie czterech wyczynowych sportowców, którzy otwarcie opowiadają o wyzwaniach związanych ze zdrowiem psychicznym. Motywy przewodnie: zdrowie psychiczne w sporcie Sugerowane ograniczenia wiekowe: +14 Płaczek, aktor, żeluś, symulant, król odpalonego saturatora – tak głosi pierwsza z wersji. Druga zaś – najlepszy piłkarz świata, król, idol, wzór do naśladowania oraz najlepszy przykład tego, jak daleko można zajść dzięki ciężkiej pracy, wytrwałości i ciągłej wierze w powodzenie. Przez jednych niemiłosiernie wyszydzany, przez drugich uwielbiany do granic możliwości. Nie ma obecnie piłkarza (być może nie było kiedykolwiek), który budziłby tak skrajne emocje jak Cristiano Ronaldo. Szukajcie, a nie znajdziecie. Nie ma opcji. I choć sam za nim średnio przepadam, to jednak mimo wszystko właśnie osoba CR7 stanowi dla mnie główny argument za tym, by niezależnie od rozstrzygnięcia w dzisiejszym starciu Niemców z Francuzami w finale obstawać za mam zamiaru przesadnie się kryć – z Realem Madryt sympatyzuję od dzieciaka. Figo, Zidane, brazylijski Ronaldo, Beckham, a nawet Owen… Nazwiska, które młodemu chłopakowi zaczynającemu interesować się piłką są w stanie namieszać w głowie i w konsekwencji odbić na nim piętno, które na zawsze zmieni jego postrzeganie futbolu. O ile jednak na przestrzeni kolejnych lat wszystkie galaktyczne transfery budziły we mnie spory entuzjazm, a w przychodzących na Santiago Bernabéu za grube miliony gwiazdach światowej piłki potrafiłem dostrzec też w jakiś sposób ludzi żyjących na tej samej planecie co my, o tyle w przypadku Cristiano do dziś miewam z tym problemy.„Jak to możliwe, że jesteś za Realem i nie lubisz Cristiano?”, pytanie to słyszałem tyle razy, że nawet nie umiem do tylu liczyć. Ano nie lubię, po prostu. Nie mam zamiaru kwestionować jego piłkarskich dokonań i wkładu w sukcesy Realu Madryt, bo to najzwyczajniej w świecie mija się z celem. Nie powiem też, że nigdy nie cieszyły mnie jego bramki. Tak czy inaczej, wizerunek, który wykreował sobie przez te wszystkie lata sprawia, że jako sympatykowi Realu jest mi za niego często po prostu próby udowadniania na każdym kroku, że jest najjaśniejszą gwiazdą w konstelacji, kręcenie narcystycznych filmów, w których pokazuje światu, jaki jest fajny i wielki, cierpiętnicze miny, gdy zamiast niego do siatki trafiali Benzema czy Arbeloa, przerwy w dostawie prądu czy też wypowiedzi przed kamerami w stylu „gdyby wszyscy byli na moim poziomie, bylibyśmy pierwsi”, „jestem smutny, ale nie powiem dlaczego” albo „ludzie mi zazdroszczą, bo jestem ładny, bogaty i świetnie gram w piłkę” mają prawo odpychać. I mnie osobiście odpychają. W Ronaldo widzę bowiem gościa, który mimo trzech dych na karku mentalnie wciąż pozostaje dwunastolatkiem chcącym pochwalić się wszystkim dookoła, że ma fajniejsze zabawki niż reszta dzieciaków. Sukces powinien iść w parze z klasą, a tej zdecydowanie mu nieraz moje negatywne odczucia wobec jego osoby szybko jednak zanikają, gdy Ronaldo zakłada reprezentacyjną koszulkę. Cristiano w barwach Portugalii w ułamku sekundy z nadętego dupka przemienia się w faceta, u którego da się dostrzec ludzkie cechy. Gościa, który na chwilę pozostawia gdzieś za sobą wiele z tych wszystkich pozerskich, drażniących zachowań i pokazuje swoje drugie oblicze – autentycznego kolesia, który przestaje na jakiś czas myśleć wyłącznie o czubku własnego nosa. Kolesia, który nie uważa się już za króla wszystkiego i wszystkich, który nie jest już tym samym Ronaldo pytającym na filmie swojego syna o to, którego samochodu brakuje w czego to wynika? Choć może to i trochę bawienie się w tanią psychologię, moim zdaniem – z faktu, że w kadrze Ronaldo w końcu nie odczuwa potrzeby nachalnego podkreślania, że jest najlepszy. Wie on bowiem, że żaden z kolegów nie jest w stanie dorównać mu ani popularnością, ani umiejętnościami i – co za tym idzie – czuje się o wiele bezpieczniej. Nie musi bać się tego, że Bale czy Benzema zagrali lepiej od niego, że zaraz ktoś zajmie jego miejsce na szczycie. Nie musi panicznie obawiać się, że za jego plecami już czai się stado hien czyhających tylko na jego gorszy on sobie bowiem sprawę z tego, że dla reszty zawodników reprezentacji Portugalii pełni w praktyce rolę ojca, mentora i przewodnika, który jak trzeba, weźmie odpowiedzialność na swoje barki, a gdy zajdzie potrzeba, będzie ściskał kciuki za swoich uczniów, by tylko wspólnie popchnąć głodną jak chyba żadna inna kadra narodowa na świecie Portugalię ku upragnionemu triumfowi na wielkiej imprezie. I w roli tej czuje się wyjątkowo dobrze. Nawet jeśli zachowuje przy tym pełną świadomość, że w razie niepowodzenia odpowiedzialności nie będzie dało się rozmyć na cały zespół. Nie, tym razem „gdyby wszyscy byli na moim poziomie” nie miałoby racji byłbym wyjątkowym ignorantem, gdybym stwierdził, że Cristiano podczas EURO nie machał łapkami, nie zerkał błagalnie w kierunku sędziego czy nie raczył nas innymi aktorskimi popisami. Po spotkaniu z Islandią nie potrafił też ugryźć się w język. Tak czy owak, podczas tego turnieju najbardziej w pamięci zapadły mi dwie sytuacje z jego udziałem. Pierwsza – radość po golu Ricardo Quaresmy w potyczce z Chorwacją. W Realu tego samego Ronaldo oczami wyobraźni widziałbym już bowiem wkurwionego po tym, że ktoś musiał/ośmielił się dobijać na pustaka jego strzał. Nie było w tym ani grama aktorstwa i udawania z maskowanym bólem w tle, że to nie on przesądził o zwycięstwie. Tak samo jak nie było ani szczypty fałszywej kurtuazji w pocieszaniu po meczu zalanego łzami Luki rzecz, która mnie poruszyła, to z kolei jego zachowanie podczas serii rzutów karnych przeciwko Polsce. Tak autentycznego Cristiano nie widziałem chyba nigdy. Najpierw sam pewnie wykorzystał jedenastkę, potem zaś przeżywał strzały kolegów w sposób, który zapamiętam jeszcze przez długi czas. Chowanie się za plecami reszty zawodników, odwracanie wzroku, cieszenie się jak dziecko po każdym celnym strzale… To był Ronaldo, u którego było widać niepewność, strach, nerwy. Ronaldo, który w trosce o coś więcej niż własną fryzurę był w stanie pokazać światu cząstkę ludzkich emocji i ułomności. Ronaldo, względem którego przez to wreszcie mogłem odczuć – dystansując się na chwilę od tego, że miało to miejsce w starciu z Polską – zwyczajną od tego, kto dziś okaże się drugą finalistą, w walce o złoto będę po stronie – bo „kibicowanie” w tym przypadku byłoby jednak stwierdzeniem mocno na wyrost – tej beznadziejnej, jadącej na farcie i męczącej bułę Portugalii z wkurwiającym Cristiano w centrum. Będę za Portugalią, ponieważ podczas tych nielicznych chwil, w których Ronaldo pokazuje swoje ludzkie oblicze, zamiast łez smutku wolałbym zobaczyć u niego łzy szczęścia. Łzy szczęścia normalnego gościa spełniającego marzenia nie tylko swoje, lecz także całego narodu. Janusz BanasińskiFot. FotoPyK

cristiano ronaldo granice ludzkich możliwości